Na lekcji Monika i Natalia tak
jak się umówiły- rozmawiały.
-Kaśce podoba się Tomek.-
powiedziała Monika.
-Mówiła ci?
-Nie.
-To skąd wiesz?
-Po jej zachowaniu.
-Oby tylko nie próbowała go
odbić.
-No…
Nagle poczuły, że ktoś za nimi
stoi i czeka. Dziewczyny odwróciły głowy i zobaczyły nauczycielkę stojącą tuż
za nimi. Przeprosiły i już miały odejść, ale wf-istka kazała im zrobić dziesięć
kółek dookoła boiska.
Boisko szkolne w ich liceum jest
duże i przestronne. Dzieli się na dwa obiekty- miejsce do siatkówki i
koszykówki. W tamtym roku podczas wakacji zostało wyremontowane i odnowione.
Dziewczyny odrobiły swoją karę z
oszustwami gdy nauczycielka wf-u nie patrzyła. Kawałek trasy szły, a część
skracały. Podczas wędrówki rozmawiały.
-To nie fair, że musimy biegać.-
powiedziała nadąsana Monika.- Inne też gadały, a tylko nam zwróciła uwagę.
-Widocznie byłyśmy najgłośniej.
-Wątpię.
-Jak uważasz.
-A gdzie właściwie jest Kaśka?
-Nie wiem..- powiedziała
zdziwiona Natalia.
Dziewczyny spojrzały na siebie
zdziwione zastanawiając się gdzie jest ich koleżanka. Długo nie musiały się
zastanawiać, bowiem zauważyły, że właśnie wychodzi zza drzew. Szybko do niej
pobiegły dowiedzieć się co tam robiła.
-Co to ma być?- spytała Monika.
-Nie lubię wf –u.- starała się
usprawiedliwić Kasia.
-My też nie, ale nie unikamy go.-
powiedziała Monika.
-Co ty robiłaś przez całą
lekcję>- spytała Natalia.
-Siedziałam i rozmyślałam.-
powiedziała Kasia.
-Chowaj się.- powiedziała Natalia.
-Czemu?- spytała zdziwiona Kasia.
-Pani Kępczyńska idzie.-
powiedziała Natalia.
Kasia schowała się za drzewami, a
dziewczyny udawały, że się rozciągają. Nauczycielka podeszła, popatrzyła na nie
i kazała iść im do przebieralni. Uradowane nastolatki szybko pobiegły w stronę
szkoły, by się nie rozmyśliła. Pani Kępczyńska pokręciła w niedowierzaniu głową
i ruszyła w stronę budynku.
Dziewczyna szybko się umyły pod
prysznicem, ubrały, poprawiły makijaż i
poszły do sklepiku szkolnego, by tam kupić coś do jedzenia. Po biegach zawsze
szybko traciły energię i musiały ją zregenerować by mieć siłę cokolwiek zrobić.
Prędko posiliły się batonami psince polo i ruszyły w kierunku wyjścia ze
szkoły. Miały tam zaczekać na Kasię i razem pojechać do promenady przegryźć coś
i kupić sobie jakieś nowe ciuchy.
Monia i Natalia od dłuższego czasu na nią czekały. Zaniepokojone
postanowiły pójść zobaczyć gdzie podziewa się ich przyjaciółka. To co zobaczyły
ich zaszokowało. W szatni przy szafkach zauważyły dziewczynę z chłopakiem. Ten
próbował pocałować Kasię, na co ona nie chciała się zgodzić i go odpychała. Po
chwili zobaczyły, że to Tomek.
fajne opowiadania czekam na piątą część !!
OdpowiedzUsuń